- autor: darurb11, 2009-05-26 17:04
-
III MIESCE ZAJĘŁA SZKOŁA PODSTAWOWA W LEŚNEJ W II ETAPIE COCA COLA CUP 2009.
A OTO SKŁAD NASZEJ REPREZENTACJI:
KAMIL GÓRKA, PATRYK PROCHOT, MARCIN MROWIEC III, GRZEGORZ RZESZÓTKO, ALEKSANDER MICHALSKI, MARCIN BIAŁEK, PATRYK ŚLIWA, AMADEUSZ STOLARCZYK, KAMIL PIECUCH I KRZYSZTOF DZIEDZIC.
W rozegranym 26.05.2009 r. o godzinie 9.30 na boisku LKS Leśna turnieju, nasi chłopcy zagrali dwa bardzo dobre mecze. Już wcześniej wiedzieliśmy, że nie przyjadą goście z Goleszowa więc zgodnie z regulaminem wszystkie obecne drużyny otrzymały walkowery.
W pierwszym meczu Szkoła Podstawowa w Leśnej (wszyscy chłopcy reprezentujący szkołę to zawodnicy UKS Ajax Leśna), zremisowała z SP Koszarawa 1:1(0:1). Przez większość spotkania nasi chłopcy dyktowali warunki gry. Nasze akcje były przemyślane i składne. Piłkarsko prezentowaliśmy się zdecydowanie lepiej od gości. W ataku i pomocy ciekawe akcje konstruowali Grzegorz Rzeszótko, Aleksander Michalski i Marcin Białek. W obronie królowali Patryk Prochot i rozgrywający turniej życia Marcin Mrowiec III. W bramce stał bezbłędny Kamil Górka. Wydawało się, że bramka dla naszych barw to tylko kwestia czasu. Niestety jeden z kontrataków Koszarawy i ich pierwszy strzał na naszą bramkę przyniósł im prowadzenie. Bezradny w tej sytuacji był nieźle spisujący się w całym turnieju Kamil Górka. Po zmianie stron zmęczonego Marcina Białka zastąpił Patryk Śliwa. I był to strzał w "10"-tkę trenera Urbaniaka. Śliwa oprócz tego, że wniósł do gry świeżość, polot oraz wielkie serce do gry już wkrótce po wejściu na boisko strzelił bramkę wyrównującą. Później jeszcze stworzyliśmy sobie kilka sytuacji bramkowych (Śliwa, Rzeszótko) lecz niestety nie wykorzystanych. Mecz zakończył się podziałem punktów, co z przebiegu spotkanie za nasz sukces trudo było uznać.
W drugim meczu po 25 minutach odpoczynku zagraliśmy z SP Sól. Początek meczu to znowu nasza przewaga. Lepiej i składniej graliśmy piłką. Stworzyliśmy stuprocentową sytuację bramkową (nieskuteczna dobitka Michalskiego po strzale Rzeszótki). Z upływem czasu niestety naszym zawodnikom zaczęły dawać się we znaki trudy drugiego z rzędu juz meczu. Przewagę osiągnęli piłkarze z Soli. Tylko świetnej postawie Górki i Mrowca możemy zawdzięczać, że na przerwę schodziliśmy z bezbramkowym remisem. Po przerwie trwała zacięta walka o zdobycie bramki. Ostatecznie na 5 minut przed zakończeniem spotkania po pięknej akcji całego zespołu bramkę dla nas strzelił ponownie Patryk Śliwa. W tym momencie wydawało się że nic złego w tym meczu już nas nie spotka. Niestety nasi chłopcy zamiast zacząć bronić wyniku i czychać na kontry (Sól bowiem musiała zaatakować większą ilością zawodników aby wyrównać wynik meczu) poszli z ułańska fantazją "za ciosem". Stworzyli nawet sytuację bramkową ale zostali skontrowani. Czara goryczy przelała się na minutę przed końcem gdy po kolejnym kontrataku goście zdobyli drugą i jak się okazało ostatnią bramkę tego meczu. W tak niecodziennych oklicznościach przegraliśmy mecz, którego niepowinniśmy nawet zremisować. Marzenia o finale wojewódzkim prysły jak bańka mydlana.
W ostatnim spotkaniu Koszarawa rozgromiła zmęczonych po meczu z nami zawodników Soli 6:2 (2:0).
Reasumując zawody wygrała drużyna, która do drugiego swego spotkania przystąpiła najbardziej wypoczęta.
Nasi chłopcy zaprezentowali się godnie. Piłkarsko byli najlepsi w tym bardzo wyrównanym turnieju. Nie zabrakło im umiejętności i woli walki. Zbrakło im nieco zimnej krwi w sytuacjach podbramkowych oraz wyrachowania (końcówka meczu z Solą). Ale tych cech nabiera się wraz z doświadczeniem. Dzisiejszy turniej na pewno wzbogaci naszych zawodników o niezbędne w tym temacie doświadczenia.